Schilter, Otto – Parafia ewangelicko-luterańska w Nowym Tomyślu 1934

Volksfreund - Kalender / okładka

Artykuł ten został opublikowany w VOLKSFREUND – KALENDER für Stadt und Land aus dem Jahr 1934 [Kalendarz „Przyjaciela Ludu dla miasta i wsi z roku 1934] druk i wydanie przez towarzystwo wydawnicze „Libertas” m.b.H., Łódz, Piotrkowska 86, a egzemplarz do tłumaczenia oraz fotografie dostarczył Dieter Maennel z Kassel.

Otto Schilter (*2-7-1903 Bałuty, + 26-12-1988 Burgdorf) był przedostatnim pastorem kościoła staroluterańskiego z ulicy Długiej.  W lutym 1930 roku zdał egzamin teologiczny w Lipsku. Do Nowego Tomyśla przyjechał 1-4-1930, aby objąć posadę pastora pomocniczego po 16 miesięcznym wakacie. Na urząd wprowadzony 30-4-1930 przez superintendenta Büttnera z Rogoźna. Po zdaniu drugiego egzaminu teologicznego (11-5-1931) przed Wyższym Kolegium Teologicznym we Wrocławiu, w roku 1932 zostaje powołany na pastora  w Nowym Tomyślu. Parafia obejmowała nastepujące gminy: Nowy Tomyśl, Brody (msze u młynarza Alberta Schulza),  Zbąszyń (u bednarza Eichholza przy Rynku), Nowa Boruja (we własnym kościele), Stara Tuchorza (we własnym kościele), Międzychód (we własnym kościele), Miłostowo (U R. Matzke domu gminny kościoła, Sieraków (u wdowy Hauffe) i Zamorze (w domu Johanna Klemke)
Zamorze.

W czasie jego kadencji przypadła 75 rocznica (17-9-1933) budowy kościoła staroluterańskiego w Nowym Tomyślu oraz 100 -lecie (30-6-1935) powstania parafii staroluterańskiej w Nowym Tomyślu. Na uroczystości przybyli  superintendent Büttner (Rogoźno), Gotthold Werner (Schwarzwald), Dr. Karla Hoffmann (Poznań),  Theodor Brauner (Toruń) und Paulig (Bydgoszcz). 12-12-1937 odchodzi z Nowego Tomyśla i zostaje powołany na pastora parafii w Bydgoszczy. W Nowy Tomyślu urodziły się troje  jego dzieci: Reinhard, Dorothea Elisabeth, Ruthild Anna Maria,  a Christoph Karl Adolf już w Bydgoszczy.  Informacje o  pastorze otrzymałem od wnuka Franka Schiltera http://familienarchiv-schilter.weebly.com

Tłumaczenie: Przemek Mierzejewski we współpracy z Damianem Koniecznym. Uwagi tłumaczy zawarto w kwadratowych nawiasach.


Otto Schilter (fot. Frank Schilter)

Powstanie i rozwój ewangelicko – luterańskiej parafii w Nowym Tomyślu przed wprowadzeniem unii [dwóch ewangelickich nurtów]


Znanym faktem jest, że reformacja w Polsce pierwotnie natrafiła na wiele zrozumienia. Tworzyły się w XVI w. rozrzucone po całym kraju gminy zreformowane, ale jeszcze więcej było gmin luterańskich. Jednak po krótkim czasie rozkwitu przyszedł wkrótce ucisk ewangelickiego ruchu przez kontrreformację. Patrząc czysto teoretycznie, życie ewangeliczne w Polsce, pomimo wielu szykan nie mogło całkowicie wymrzeć, gdyż polski szlachcic dostrzegał innowacyjną wartość niemieckiego człowieka i nakłaniał go do osiedlania się. I tak powstały wszędzie w Poznańskim szczególnie w latach 1700 do 1800 na stałe nowe gminy ewangelickie, częściowo zreformowane (Husyci), ale głównie jednak o czysto luterańskim znamieniu. W roku 1692 była już w Sękowie, kilka kilometrów na zachód od Nowego Tomyśla, na ziemi starosty gnieźnieńskiego [Bogusława]] Unruga [w tym roku właścicielem był Bogusław Unrug patrz LINK], które posiadała własną szkołę i dom modlitwy. Wkrótce po tym powstaje w bezpośredniej bliskości dzisiejszego miasta Nowy Tomyśl szereg gmin olęderskich takich jak Paproć [11-XI-1701], Glinno[11-IX-1701], Sątopy [18-X-1755], Przyłęk [11-IX-1704], Kozie Laski [18-IX-1772], Nowa Róża [21-XI-1767]. Mieszkańcy tych gmin byli początkowo młodymi niemieckimi mężczyznami z Brandenburgii, którzy uciekli stamtąd ze strachu przed poborem do armii i przez polskiego szlachcica zostali tutaj przychylnie przyjęci. Przede wszystkim jednak byli to niemieccy przybysze ze Śląska. Zostało im wyznaczone przez polskiego szlachcica, któremu przybysze mile widziani, kawałek ziemi wielkości mili kwadratowej jako miejsce zamieszkania w okolicy dzisiejszego Nowego Tomyśla. Musieli mieć do tego sporo odwagi, aby w się osiedlać ówcześnie w puszczy i bagnach. Ziemię zrobić upraną i możliwą do zamieszkania, to było zadanie przybyszów. Ledwo urządzili sobie niemieccy osiedleńcy borów wokół Nowego Tomyśla swoje małe domki z bali i poniekąd już się zasiedzieli, ponieważ także od początku troszczyli się o szkołę i dom modlitwy. Szkoły „dla nauk dzieci i do odprawiania modłów” została wzniesiona w b (zbudowana w 1692), Sątopach i Kozich Laskach. Troszczono się aby zatrudnić w szkole „duchowego” nauczyciel tzw. Rektora, który byłby zdolny możliwość odprawiać mszę. W niedzielę w szkole najpierw było czytane na głos kazanie, jak można przyjąć, z Brastberga [autora książki z kazaniami – Brastberger Immanuel Gottlob *10-04-1716,†13-07-1764 patrz więcej] , a później z rozpowszechnionej tutaj książeczki do nabożeństwa Kleinerta Hirtenstimme, śpiewały chóry, a dzieci uczyły się zwłaszcza według katechizmu Marcina Lutra. W Sękowie były rzadkie okazję aby udzielać ślubu i chrztów. W zasadzie musiano jednak udawać się do Chlastawy, oddalone pół mili za Zbąszyniem albo Wolsztyna (oddalonego około 30 km na zachód od Nowego Tomyśla) aby załatwić sprawy kościelne lub wziąć udział w mszy koncelebrowanej przez pastora. Tak daleka droga w niegościnnej okolicy w owym czasie bardzo była uciążliwa. Gdy dysydenci (nie-katolicy) uzyskali prawo swobodnego wyznawania swojej wiary, starały się te ewangelicko – luterańskie gminy o utworzenie własnej parafii i kościoła. Ich staraniom wyszedł naprzeciw pewien fakt. W roku 1755 [po śmierci babki Bogumiły Szołdrskiej z Unrugów] przejął majętność Tomyską Felix Szołdrski na Szołdrach starościc Łęczycki, dziedzic Tomyśla i Czempinia.

Widok na ołtarz - kościół staroluterański

Ten polski właściciel ziemski wyrażał żywe zainteresowanie osadami olęderskiemi i próbował też zadowolić ich duchowe potrzeby. Zezwolił im wybrać sobie duchownego, który 2 lutego 1778 jako pierwszy tutejszy pastor został wprowadzony na urząd przez Seniora Machatiusa ze Świniar [koło Skwierzyny]. Diakon Johann Christian Bräuning z Trzciela był tym, który nabożeństwa odprawiał jeszcze w szkole z Sękowie. Nie odpowiadało to ciągle życzeniom gminy [ewangelickiej]. Zwrócili się ponowne do dziedzica Szołdrskiego z prośbą o pozwolenie na budowę gminnego Domu Bożego. Po otrzymaniu urzędowego zezwolenia wydał dziedzic pozwolenie i dnia 13 sierpnia 1778 przyznał gminie [ewangelickiej] przywilej kościelny. Co więcej : podarował on pół włóki [ok. 7 ha] ziemi na terenie Glinna pod budowę kościoła i zobowiązał się do uposażenia urzędnika kościelnego oraz do dostarczenia materiałów budowlanych. Do budowy kościoła przystąpiono 9 kwietnia 1779. 15 października 1780 w 21. niedzielę po Świętej Trójcy został poświęcony ten okazały, masywny, wybudowany w formie krzyża kościół. Nabożeństwa odbywały się od teraz w Nowym Tomyślu. Aby móc wybudować dom pastora – pastorówkę, zostały użyte materiały z domów modlitw, jednocześnie będącymi szkołami, w Sękowie i Kozich Laskach. Wokół tego nowo wybudowanego kościoła i pastorówki rozwijał się w niedziele i świąteczne dni spory ruch tłumnie tutaj ciągnących ludzi ze wszystkich sąsiadujących osad olęderskich. To dało dziedzicowi Tomyśla powód by na tym placu kościelnym założyć miasto. 8 kwietnia 1786 listem potwierdzającym [w rzeczywistości to był przywilej] król Polski Stanisław Augusta zatwierdził i pozwolił na założenie miasta : [autor przytacza niemieckie tłumaczenie przywileju Stanisława Augusta, które cytuję za oryginałem]

„miasteczko [na wzór i kształt innych miast koronnych] lokować, zakładać, postawić, budować, fosami, groblami, wodami, obronami według swego upodobania obwieść [otoczyć] i opatrzyć. Mieszczan, kupców i wszelakich rzemieślników, obywatelów jakiegokolwiek rodzaju i stanu ludzi sprowadzać i przysposabiać, umieszczać, towary wszelakie tamże przywozić i przedawać które to miasteczko takowym sposobem urządzone ma się mianować Nowy Tomyśl wiecznemi czasy.”

W tym samym królewskim dokumencie

„Prawo Teutońskie, które się Magdeburskim się nazywa, także inne wszelakie wolności i prerogatywy których miasta koronne zażywają łaskawie nadajemy i konfirmujemy”.

Miasto zostaje podporządkowane dziedzicowi a on nie szczędził trudu, aby mieszczan, rzemieślników osiedlić i aby miastu wspierać. Oferował dogodne warunki pod budowę, a i sam wybudował pierwsze domy, aby sprzedać je ściągającym tutaj Niemcom (np. parcela Schäfera przy Starym Rynku). 18 lutego 1788 dziedzic majątku Tomyśl i miasta Nowy Tomyśl przyznał przywilej, przez którego zobowiązuje się przyznać ochronę przybyszom, przeważnie niemieckim, na tyle na ile to możliwe i ich uznać jako pełnoprawnych obywateli miasta. W tym przywileju jest napisane „zezwalam na swobodne wyznawanie religii ewangelickiej, tak jak w innych miasteczkach niemieckich, bez przez przeszkód ze strony Kościoła Katolickiego.” Nieco dalej „ . . . podobnież nadaję miasteczku Boży skrawek, w celu grzebania niemieckich mieszkańców . . . ”. Miasto nie rozwijało się w tych okoliczności niepomyślnie i jednocześnie wspierało dobrobyt osad olęderskich. Olędrzy przy swoich skąpych dochodach z dopiero przysposobionej do uprawy ziemi mogli ledwo co przeżyć. A teraz nadarzała się okazja do sprzedania drewna na budowę i do zbycia wyrobów z własnego drewna (łopaty, szufle, koryta itd). I jeszcze jedna okoliczność przyczyniła się podniesienia dobrobytu. W dalszej okolicy od Nowego Tomyśla (w miejscowościach Niemiecko-Czeskie i Polsk0- Czeskie [dziś okolice Stefanowice]) osiedlili się Husyci, prześladowani z powodu swojej wiary, którzy zabrali ze sobą ze swojego kraju latorośl chmielu odmiany „Saazer” i tutaj uprawiali [„najsłynniejszy chmiel aromatyczny o rześkim i świeżym zapachu z delikatną nutą rumianku”]. Chmiel wzrastał na wilgotnej glebie nowotomyskiej okolicy nadzwyczaj dobrze i pomógł wkrótce tutejszej okolicy podnieść dobrobyt na widoczny poziom.
Dla kościoła i jego ewangeliczno-luterańskiej wiary miasta i wsie miały sens. Jako drugi pastor służył gminie Christian Friedrich Zachert, który w roku 1790 został powołany i 8 maja 1815 zmarł. Trzecim opiekunem dusz gminy Nowy Tomyśl był Gottlob Wilhelm Ferdinand Willmann, do tej pory diakon w Skwierzynie. Zmarł po 20-letniej działalności na urzędzie 28 października 1835. Podczas swojej działalności przyszedł rozłam w jak dotąd spokojnie rozwijającej się gminie ewangelicko – luterańskiej. Rozłam wprowadzony do gminy z zewnątrz i skłaniał do unii, konsekwentnie w owym czasie napędzaną przez pruski dom królewski.

b. reorganizacja ewangelicko- luterańsko parafii w Nowym Tomyślu


Pruska dynastia był od 1539 luterańska. Jednakże w roku 1613 elektor Johann Sigismund przeszedł do zreformowanego kościoła. Lud na jego ziemi pozostał wierny luterańskiemu kościołowi. Od tej chwili powstała przepaść pomiędzy Hohenzollernami i większą częścią ich poddanych: książę zreformowany Ewangelik, lud – Luteranie. Nie jest to dziwne, że od tego czasu u pruskiego regenta żywym było życzenie, aby przeprowadzić zjednoczenie, inaczej unię, pomiędzy Luteranami a zreformowanymi Ewangelikami. Czekano na dogodny moment, aby to urzeczywistnić. Po tym jak pietyzm [luterański nurt religijny] obok wartości głośnego zwiastowania ewangelii wysunął się na drugie miejsce, po tym jak zapomniano doceniać wyznanie w czasie utrzymującego się panowania nacjonalizmu, chwila ta zdaje się nadeszła. Od roku 1817 praca na unią została wprowadzona planowo w życie. W roku 1822 sam król wydał unijną agendę, która miała obowiązywać zreformowanych Ewangelików i Luteran. Poprzez tę agendę droga do unii została utorowana i zjednoczenie zreformowanych Ewangelików i Luteran została proklamowane 23 czerwca 1830 w rocznicę Konfesji Augsburskiej [w 1530 ustalono wtedy podstawowe zasady wiary luterańskiej ustalone przez Marcina Lutra patrz]. Powstał cichy i wyrażany głośny sprzeciw zarówno przeciw wprowadzeniu agendy jak i przeciw samej unii, tym silniejszy im więcej się budziło religijne i kościelne życie, im więcej stawano się świadomymi, co oznacza kościół i co oznacza wspólne wyznanie kościoła. Panujące kościelne zastępy nie chciały nic słyszeć do sprzeciwie. Uznawano unię jako sprawę zakończoną, a unijna agenda została poczytywana jako prawo. Przeciwko kontrunijnym działaniom została użyty siły policyjne.

We Wrocławiu żył teolog profesor Johan Gottfried Scheibel [patrz], który z miłości do luterańskiego kościoła i wierności do luterańskiej wiary nie chciał przyjąć unii. On nie ostał się sam w swoich przekonaniach. Profesor uniwersytecki dr [Eduard] Huschte, wysoko poważany w kręgach prawniczych, jak i pochodzący z Norwegii badacz przyrody [Henrik] Steffens [1773-1845], która uczył równocześnie na uniwersytecie, przyłączyli się do niego. Poczytywano, że wprowadzona przez króla unia, stoi w sprzeczności z Pismem i Wiarą. Widziano, że to oznacza zamach na niezależność luterańskiego kościoła, jaka to w Prusach od czasów reformacji była. Wokół tego przewodnika zbierało się wiernie coraz więcej gmin. Byli oni mocno prześladowani. Profesor Scheibel ze swojego urzędu pastora i profesora zwolniony. Przeciw współtowarzyszom wyznania profesora Scheibela, szczególnie pośród pastorów z jego gminy, zastosowano policyjny nadzór i wysokimi karami sądowymi. Pomimo nacisku pozostano wiernymi i Wrocław stał się ośrodkiem centralnym religijnego ruchu, który rozciągnął się na całe Prusy i występował przeciwko wszelakiemu mieszaniu wiary czysto wyznaniowego kościoła luterańskiego.

ewangelicko-luterański kościół w Nowym Tomyslu (zbiory Wojtka Szkudlarskiego)

Ten ruch nie przeszedł też bez śladu w Nowym Tomyślu. Pastor Willmann mówił przełożonym kościelnym, jak wiemy na podstawie ręcznie pisanych doniesień z owego okresu, o zjednoczeniu obu wyznań w jednym ewangelickim kościele. Różnica dla tej i innych gmin, która jak dotąd była jednorodna wyznaniowo, była niezuważalna. Ponieważ przy nie przyjęciu agendy, której nie krytykowano tak jak i samej unii, obawiano się niełaski rządzących, więc w końcu i tak przystępowano do unii.

Byli jednakże pojedynczy bogobojni mężowie, którzy nie znajdowali w nowym kościele żadnego wewnętrznego spełnienia i chcieli pozostać przy kościele, przy którym byli do tej pory. Wybitni nazwani zostali w aktach kościelnych : mistrz młynarski Johann Georg Reisch, szewc Johann Christian Schupelius z Sątop, tracz Menzel z Borui. Do nich należał też właściciel młyna Aleksander Maennel z Nowego Tomyśla obok wielu innych. Liczba tych, którzy ze względu na duchowy wzgląd wynikający z przekonań chciała pozostać przy swoich czysto luterańskich poglądach, wzrastała nie tylko w Nowym Tomyślu, ale także w graniczących parafiach Kużnicy Zbąskiej, Borui, Wolsztynie, Trzcielu, po tym pojedynczy pastorzy odrzucili unię. W Pniewach był to kandydat na duchownego Daniel Gottfried Fritzsche, który głosił tam „Słowo Boże z wielką siłą”. Pomimo wszystkich sprzyjających warunków, które czekały na niego w tej nowej parafii, założonej przez szlachetnego i pobożnego dziedzica Pniew C[onrada]. von Rappard, [*19-08-1805 – +11-06-1881] wystąpił on z unii i przeszedł do kościoła ewangeliczno – luterańskiego kościoła w Prusach, który ukonstytuował w międzyczasie się we Wrocławiu w roku 1835. Teraz zaczął zbierać wszystkich wiernie pozostałych Luteran w szerokiej okolicy Nowego Tomyśla, a także w całej prowincji poznańskiej i poza nią, i duchowo się nimi zaopiekował. Czynił to w wielkim mozole. W właścicielu majątku Turowo Zahnie, który również także odrzucił unię, znalazł on wierne wsparcie dla sprawy i często szukał u niego schronienia. Później Fritzsche był, z powodu odrzucenia unii, traktowany jak przestępcę. List gończy, który został za nim wydany, zachował się jeszcze. Głosi on „wzrost 5n. 5n , włosy ciemny blond, nie kręcone, czoło : wolne, brwi: blond, oczy: szaroniebieskie , nos podłużny, twarz : zwyczajna , postać : chuda, smukła”. To jest naturalne, że zebrani przez niego Luteranie w swoich luterańskich dążeniach do czystego kościoła nie byli rozumiani, częściowo umyślnie nierozumiani, wyszydzano ich, gnębiono i prześladowano przez urzędy pod różnymi pretekstami. Ale nie miejsce tutaj aby wchodzić w szczegóły. Powinien tutaj być rzeczowo przedstawiony obraz nowej luterańskiej parafii w Nowym Tomyśl, która nie przystąpiła do unii.

Około roku 1838 przeniósł się do Nowego Tomyśla aptekarz Friedrich August Otto Kliche. Był on zwolennikiem czysto wyznaniowego kościoła luterańskiego i razem z właścicielem młyna Aleksandrem Maennelem założyli związek pośród luterańskich współwyznawców, którzy nie widzieli jak wypełnić swoje duchowe potrzeby w unijnym kościele. Po tym jak Pastor Fritzsche w 1841 razem z Luteranami, którzy w powodu długotrwałego prześladowania, wyjechało ze swojej ojczyzny do Australii, członkami gminy luterańskiej powiatu i szerokiej okolicy Nowego Tomyśla opiekował się do roku 1843 pastor Ludwig Wagner. Nabożeństwa były odprawiane za zamkniętymi drzwiami w pomieszczeniach mieszkalnych właściciela młyna Johanna Aleksandra Maennela, ponieważ było to zabronione prze władze. Wkrótce zaczęło do tego brakować miejsca. Chciano, aby powstał kościół, a tylko jakiś konwentykiel [zebranie sekty].

Pastorzy luterańskiej gminy w Nowym Tomyślu

Więc musiano także postarać o odpowiednie miejsce na kościół. Członkowie zebrali między sobą 500 Reichstalarów i załatwili sobie później poprzez rozbudowę w domy Królewskiego Chirurga Carla Heiniricha Stellmachera w Nowym Tomyśl odpowiedni lokal kościelny. [dziś : prokuratura przy ulicy Długiej]. Pastor Wagner wprowadził konieczne księgi kościelne. Zaczęto kształtować kościelną gminę. Pastor Phillip Jakob Ofter pochodzący ze Strasburga w Alzacji, kontynuował zbawiennie jako następca pastora Wagnera rozpoczętą pracę aż do roku 1846. Podczas jego urzędowania wydał pruski rząd dnia 27 lipca 1845 tzw. „ Generalną koncesję dla wspólnoty kościoła narodowego Luteran, trzymających się oddzielne” („General-Konzession für die von der Gemeinschaft der evangelischen Landeskirche sich getrennt haltenden Lutheraner“), która zapewniła Luteranom swobodne wyznawanie wiary. Pozwolono im „ do osobnych gmin kościelnych wstępować i tworzyć związki tych gmin pod jednym zarządem kościelnym, nie podlegającym zarządowi ewangelickiego kościoła narodowego”. Tym ostatnim był Wyższe Kościelne Kolegium we Wrocławiu. Zezwolono im także na budowę kościołów, co do tej pory było szczególnie zabronione. Na podstawie tego prawa tworzyły zbierające się wokół Tomyśla gminy zwyczaj wdzięcznego serca. Już 25 marca 1846 zostaje położony w Trzcielu kamień węgielny pod kościół przez pastora Oftera w obecności tamtejszej gminy, który 22 października [1846] tego samego roku został poświecony. Pod zarządem następcy pastora Oftera, pastora Carla Wolffa, który miał się jakoby osiedlić w Przytocznej [pow. Międzyrzecz], został w roku 1847 poświęcony kościół gminy w Nowa Boruja. Następnie jako trzeci kościół w Tuchorzy Starej. Ten kościół został poświęcony 17 grudnia 1851. O roku 1852 donosi ręcznie pisana kronika : „Do tej pory liczna Luteran za Bożym błogosławieństwem tak wzrosła, że wraz ze śmiercią pastora Wolffa musiano pomyśleć od odłączeniu się Luteran z Nowego Tomyśla i okolicy. To działo się w 1852. Gminy Nowy Tomyśl, Nowa Boruja, Tuchorza Stara, Trzciel z Lutolem Suchym, i Grodzisk Wlkp. Utworzyły parafię z przyzwoleniem Wyższego Kolegium Kościelnego, w którym został powołany duchowny pomocniczy Carl Kornmann na urząd pastora.” Pochodził ze Śląska i uchodził za znakomicie wykształconego o poetyckich zdolnościach. I był do tego nadzwyczajnie oddany sprawie prowadzenia swojego urzędu. Podczas jego działalności na urzędzie spalił się w roku 1858 dom Królewskiego Chirurga Carla Heinricha Stellmachera i tym samym także lokal kościelny ewangelicznych Luteran z Nowego Tomyśla. Z wielką miłością śledził pastor Kornmann budowę masywnego kościoła w swojej żywej i zadowolonej ze swojej wiary gminy. Gospodarza Gottlieb Tepper podarował parcelę pod budowę, a członkowie gminy kierowali i pomagali z całych sił, tak że 14 listopada [1858] tegoż samego roku 1858 kościół, bez obciążeń finansowych, mógł był konsekrowany. Jego roztropnemu prowadzeniu jest do zawdzięczenia, że gmina zyskiwała na zewnątrz coraz to więcej na powadze. Osiągnęli do najwyższego prawa korporacyjnego . Kościoły zostały zapisanie prawnie gminom. Pastor Kornmann został na wiosnę 1869 roku powołany jako pastor w Miliczu i mianowany przez Wyższe kolegium Kościelne we Wrocławiu na Superintendenta diecezji Milicz. Dokonał w Nowym Tomyślu twórczą pracę budowy gminy ewangelickiej. Jego następcą został pomocniczy duchowny Herrmann Matschoß. Urodził się w Schwarnitz na Śląsku 20 maja 1844. Był pierwotnie na misji w Neuendettelsau [Bawaria], studiował później na uniwersytecie we Wrocławiu, później był pomocniczym duchownym w Elberfeld [dziś Wuppertal – Nadrenia-Północna Westfalia],a w 1869 w Baden i stąd został powołany na urząd pastora w Nowym Tomyślu.

Poświęcenie tablicy pamiątkowej poległym w I Wojnie Światowej w kościele staroluterańskim

ołtarz

To była błogosławiona postać dla gminy. Człowiek najgłębszej wiary, pobudzał wszędzie nowe życie religijne i wierną miłość do kościoła. To było korzystne dla samej gminy, ale także oddziaływało na zewnątrz. 12 września 1871 nabyła gmina za sugestią swojego pastora leżący naprzeciw kościoła dom z ogrodem na pastorówkę za kwotę 2350 Reichtalarów. Nowy Tomysl stał się teraz, poprzez ten dom i kościół, w znaczącym stopniu punktem centralnym nowo kształtującej się ewangelicko – luterańskiej gminy. Liczba dusz wzrosła w istotny sposób. Kościelne statystyki parafii z roku 1875 mówią o urodzeniach 19 chłopców i 28 dziewczynek, śmierci 13 mężczyzn i 14 kobiet, konfirmacji 13 chłopców i 10 dziewczynek, zaślubiono 3 pary małżeńskie, przyjęto 2 osoby, 1 członek gminy został ekskomunikowany, Świętą Komunie przyjęło 1338 osób z czego 174 osób przystąpiło prywatną spowiedzi. Liczba dusz wynosiła 872 osoby. Liczba ta wzrastała wprawdzie nieznacznie, ale rok rocznie. Podczas służby pastora Matschoßa 4 gminy świętowały swoje 25-lecie powstania : Trzciel 1871, Boruja Nowa 1872, Tuchorza Stara 1876 i Nowy Tomyśl 1883. Budynki kościołów wymienionych gmin zostały po części na to święto sporym kosztem wewnątrz odnowione. Nawet mała gmina w Grodzisku ufundowała sobie kaplicę w roku 1883 kosztem 1660 Marek, w której nabożeństwa, do tej pory odprawiane w domu, od teraz odbywały się. W roku 1885 zasłużony pasterz dusz Herrmann Matschoß opuścił Nowy Tomysl i został powołany jako pastor w Bolesławcu. Jego następcą został pomocniczy duchowny Albert Mai Johannes Seidel (ur. 25 stycznia 1860) którego wprowadzenie na urząd w Nowym Tomyśl odbyło się 6 grudnia 1885. Jako dobry kapłan i szczery duszpasterz zaskarbił wiele miłości i uwagi w całej parafii. W niestrudzonej wierności służył on gminie przez 33 lata, w czasie, w którym parafia wewnętrznie się okrzepła i przybierała stale na dobrobycie, widocznym w darowiznach na rzecz kościoła. W roku 1918 został zmuszony pastor Seidel, na poły z powodu choroby, przejść w stan spoczynku. Umarł w poznańskim domu Diakonów 28 lutego 1922 i został pochowany na cmentarzu w Nowym Tomyślu 4 marca 1922.

W ciężkich niepewnych czasach wojny nowotomyską ewangeliczno – luterańską parafię przejął pastor Ludwig Greve (ur. 24 grudnia 1877), przybyły z Starej Rudnicy [na północ od Kostrzyna na Odrą]. Wiele trudów przyniósł ze sobą czas jego urzędowania: załamanie gospodarcze, przewrót, internowania, inflacja, opcja [na terenach spornych mieszkańcy musieli wybrać jakiego państwa obywatelami chcą być Polski lub Niemiec], wyprowadzki itd. – czas beznadziei.

ewangelicko-luterański kościół w Nowym Tomyślu (zbiory Wojtka Szkudlarskiego)

Wejście do kościoła: Chór puzonowy, pastor Dr. Karl Hoffman (Poznań), Pastor Martin Nagel (Nowy Tomyśl), Pastor Otto Schilter (Bydgoszcz) und kościelni, widok w kierunku pl. Niepodległości, w tle nieistniejący budynek pastorówki - dziś prokuratora

Parafia ewangelicko – luterańska w Nowym Tomyślu zachowała połowę z liczącej ok. 1000 dusz. W tym czasie beznadziei potrzebowano wiele pociechy „z góry”. Pastor Greve, głęboko religijna postać, był człowiekiem, który mógł to zaoferować. Przez te ciężkie lata przeprowadził on szczęśliwie ewangelicko – luterańską gminę nowotomyskiej parafii w niezachwianym zaufaniu w Boga. Głębokie duchowe wsparcie dla pojedynczych osób i dla całej gminy, błogosławiona działalność religijna, skupienie i pogłębienie w końcu nie tylko poprzez wspólne spotkania [kościelne], które były organizowane dla mężczyzn i kobiet, chłopców i dziewcząt, to wszystko musiało, ponieważ wypływało z głębokiej wiary, pozostawić swoje zbawienne ślady. Lubiany i poważany, daleko poza granicami własnej parafii, w lutym 1929 opuścił pastor Greve Nowy Tomyśl jako obywatel niemiecki, aby przejąć liczącą 3000 dusz gminę w Bochum-Hammer [Zagłębie Ruhry, po 1815 roku należała do Prus], która wystąpiła z unii i przeszła do Ewangelicko – Luterańskiego Kościoła w Prusach. Do tego kościoła wierni należeli na dobre i złe. Strzegł on w Prusach w najczystszym wysiłkiem i z niewymownymi ofiarami dziedzictwa niemieckiej reformacji, ponieważ pruskie państwo pozbawiło ten kościół – gdyż z posłuszeństwa Słowu Bożemu nie mógł się przyłączyć do kościoła unijnego – nie tylko kościołów, nie tylko pastorówki czy też cmentarze. Wszystko to musieli sobie wszystko na nowo urządzić. Luter widział w ewangelii i w luterańskim wyznaniu najdroższy skarb i jednocześnie najlepszą ochronę kościoła. Tego nie tracono z oczu w służbie kościołowi i ludowi. Że ze wszystkich ołtarzy i ambon Słowo Boże z ewangelii z pełną jasnością i czystością jest przekazywana, to postrzegał i postrzega mały ewangeliczno – luterański kościół jako swoje najświętsze i najszlachetniejsze zadanie. Ponieważ „kościół w swojej niebiblijnej cierpliwości nie pozwala być salą przemówień dla najróżniejszych ludzkich opinii czy też schronieniem dla równouprawnienia kierunków (orientacji), tylko musi być zgodne z Wolą Bożą i ludzi szczerą głosicielem pełnego i nie zmienionego Słowa Bożego na świecie (Gottfried Nagel).

Po przewrocie [czyli Traktacie Wersalskim w 1919] prowincje poznańskie i dzisiejsze pomorskie zostały odłączone od Rzeszy Niemieckiej i przeszły do Polski. W tych zmianach zewnętrznych stosunków gminy Ewangelicko – Luterańskiego Kościoła w Prusach, które pozostały w polskim państwie, zostały zmuszone rozluźnić związek z macierzystym kościołem. W roku 1920 zespoliły się w Ewangeliczno- Luterańskim Kościele Zachodniej Polski. Na początku na czele kościoła stał tzw. zarząd główny z siedzibą w Toruniu. Zarządzaniem super-intendenturą diecezji poznańskiej i pomorskiej zajmował się chwilowo superintendent Büttner z Rogoźna. Temu urzędowi podlegała też więc parafia w Nowym Tomyśl z jej 500 duszami. Parafia Nowy Tomyśl składa się gmin: Nowy Tomyśl, Boruja Nowa, Tuchorza Stara i Międzychód. Wszystkie 4 gminy mają własny kościół. Poza tym zaliczamy do parafii stacje kościelne : Brody, Miłostowo, Zamorze i Sieraków. We wspólnocie panuje przez łaskawość Bożą ożywiony ruch religijny. Dodatkowo działają dla wewnętrznego dobrodziejstwa kościelne stowarzyszenia: kobiet, młodzieńców, dziewcząt, 2 orkiestry puzonowe, 2 chóry kościelne.

lata 70-te ulica Długa fot. Arno Kraft

Po tym jak pastor Ludwig Grave uciekł się z Nowego Tomyśla w lutym 1929 [był posądzany o szpiegostwo], powstał wakat trwający ponad rok i parafia była administrowana z Poznania. W tym czasie z wielkim oddaniem i wiernością głoszono ewangelię poprzez czytane nabożeństwa, a gmina wspólnie pokrzepiała na duchu i wzmacniała. W kwietniu 1930 pomocniczy duchowny Otto Schilter przejął ewangelicko – luterańską parafie w Nowym Tomyślu. W styczniu 1932 został tym samym wybrany na pastora.

W roku 1933 obchodziła gmina Nowy Tomyśl 75-lecie powstania. Bóg i Pan podarował w ten sposób tej gminie Swoje Błogosławieństwo, tak by ludzie w Nim odnajdywali się , którzy z bożego posłuszeństwa w służbie kościołowi i ludowi, zawsze wyznawali jak Paweł i Luter :

„ Bo ja nie wstydzę się Ewangelii, jest bowiem ona mocą Bożą ku zbawieniu dla każdego wierzącego” (List do Rzymian 1,16)

Otto Schilter, Pastor.

Dzisiejszy widok na miejsce po kościele luterańskim (po prawo) i pastorówkę (po lewo) 28-1-2008 fot.pm

Dzisiejszy widok na miejsce po kościele luterańskim 28-1-2008 fot.pm